Niby już cieplej, wiosna w końcu przyszła, ale ciągle mało zieleni, pąków, kwiatów, kolorów!
Żeby mi nigdy tego nie brakowało, schowałam sobie taki ukwiecony zakątek w sekretne miejsce - w starej książce.
Płócienną okładkę zagruntowałam lekko gesso i nałożyłam medium żelowe przez
maskę.
Po lekkim podsuszeniu barwiłam je mgiełkami i metalicznymi farbami akrylowymi.
Dodałam elementy z masy, które postarzyłam tuszami - dzięki temu lepiej widoczne są też odciśnięte w masie detale.
Dodałam kwiaty - tak, żeby wyglądały, jakby wysypywały się z ramki - ozdobny zawijas, kokardę i zawieszkę.
A w środku...
Kolejne warstwy trójwymiarowej kompozycji tworzyłam wycinając w po kilkanaście stron w ten sam kształt - powstała w ten sposów ramka i drzewo.
Całość ozdobiłam stemplowaniem, maską i mgiełkami, dodałam tekturki i kwiaty.
I już mi weselej i słoneczniej - zamykam książkę z uśmiechem:)
Zachęcam do eksperymentów z zestawem: stara książka + media + maski + stemple + co tylko wpadnie do głowy i w ręce;)
Efekt jest warty paru godzin spędzonych nad takim projektem, zresztą - im dłużej trwa taka praca, tym więcej przyjemności;)
Pozdrawiam!
Dziwolonk
Produkty ze sklepu Stempell&Kartoon użyte w pracy:
maski:
stemple:
karton:
pozostałe: